Discussion:
Bagaż w Ryanairze
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Jacek Maciejewski
2018-04-08 08:14:39 UTC
Permalink
Piszą że bagaż ma mieć wymiary max. 55x40x20 cm. Mój (plecak) ma
najmniejszy wymiar 25 cm i choćbym go nogą popychał to nie wejdzie do
skrzynki pomiarowej o jakiej piszą w informacji. Ma ktoś doświadczenie
jak dalece rygorystycznie jest przestrzegane to ograniczenie? Może
praktyka na lotnisku we Wrocławiu jest łagodniejsza?
--
Jacek
I hate haters.
adam
2018-04-08 13:01:09 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Piszą że bagaż ma mieć wymiary max. 55x40x20 cm. Mój (plecak) ma
najmniejszy wymiar 25 cm i choćbym go nogą popychał to nie wejdzie do
skrzynki pomiarowej o jakiej piszą w informacji. Ma ktoś doświadczenie
jak dalece rygorystycznie jest przestrzegane to ograniczenie? Może
praktyka na lotnisku we Wrocławiu jest łagodniejsza?
Nie wiem jak jest we Wrocławiu
Może być tak, że we Wrocławiu nikt nie zwróci uwagi, ale na powrocie
tak. Zależy to chyba od lotniska i oka pracownika na bramce.
Ogólnie to zdaje się, że plecaki tolerują, a czepiają się sztywnych
walizek plastikowych, ona jak przekroczy wymiar, to nigdy nie da się
upchnąć do wzornika.
Ja swój plecak zarzucam zawsze na jedno ramię, i udaję że nic nie waży.
Raz to to nawet kiedyś (w Anglii, ale gdzie to nie pamiętam) dość ściśle
kontrolowali, utworzyła się kolejka, a mnie kobieta wyłowiła okiem i
puściła bez kontroli.
Jacek Maciejewski
2018-04-08 16:56:08 UTC
Permalink
Post by adam
Ogólnie to zdaje się, że plecaki tolerują, a czepiają się sztywnych
walizek plastikowych,
Dzięki za info. Chyba jednak nie będę ryzykował, dokupię prawo do
drugiego podręcznego i w razie draki przepakuję część gratów.
--
Jacek
I hate haters.
Jacek Maciejewski
2018-05-15 13:35:38 UTC
Permalink
Post by adam
Ogólnie to zdaje się, że plecaki tolerują, a czepiają się sztywnych
walizek plastikowych,
Dzięki za info. Chyba jednak nie będę ryzykował, dokupię prawo do
drugiego podręcznego i w razie draki przepakuję część gratów.

PS. Poleciałem tam i z powrotem bez wykupionego nadbagażu i nie
sprawdzali. Mam wrażenie że pleceki są traktowane ulgowo.
--
Jacek
I hate haters.
Loading...